BURACZANE TRÓJWARSTWOWE TOFURNICZKI!

Od zawsze kochałam buraczki, ale do tej pory jadłam je tylko w wersji słonej. Najczęściej na ciepło lub z chrzanem do niedzielnego obiadku u babci.
 Jednak dziś postanowiłam nieco zaszaleć i tak oto powstały trójwarstwowe tofurniczki!
Brzmi szalenie, ale gwarantuję  że smakują niesamowicie. Dodatkowo są w wersji na zimno więc idealnie ochłodzą nas od środku w upalne dni!
Po tak krótkim wstępie pora przejść do przepisu! 💜


Składniki:

Spód:
★70g daktyli
★60ml mleka roślinnego (ja użyłam sojowego)
★20g orzechów arachidowych
★60g mąki owsianej

Warstwa budyniowa:
★opakowanie budyniu
★1 i 3/4 szklanki mleka roślinnego (ja użyłam sojowego)
★1 łyżka ksylitolu

Warstwa sernikowa:
★200g ugotowanych buraków 
★300g naturalnego tofu
★1/3 szklanki oleju ryżowego/rzepakowego
★50g syropu z agawy (lub inne płynne słodzidło)
★szczypta soli

 Wykonanie:

1. W blenderze umieszczamy wszystkie składniki na spód i dokładnie blendujemy. Gotową masę przekładamy po 1 łyżce do silikonowych foremek i wstawiamy do lodówki.

 2. Budyń przyrządzamy według instrukcji na opakowaniu i dosładzamy łyżką ksylitolu.
3. Odstawiamy gotowy budyń na bok, aby się ostudził.

4. W tym czasie do miski wkładamy pokrojone i ugotowane buraczki, tofu, olej, syrop z agawy i sól. Blendujemy do uzyskania idealnie jednolitej masy.

5. Na schłodzone spody układamy po 1 łyżce budyniu i 2 łyżkach masy sernikowej. 

6. Gotowe babeczki możemy udekorować granolą, suszonymi owocami, orzechami lub wiórkami kokosowymi i wstawiamy na noc do zamrażarki.

7. Przed spróbowaniem najlepiej wyjąć babeczki na 15 minut aby lekko odtajały. 
8. I życzę smacznego! 😋





Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Batoniki dla czekoladoholika! 😋

Obraz
Jestem uzależniona...nie będę tego ukrywać i przyznaję się do winy już na samym początku. To zaczęło się jakiś czas temu, nagle i niespodziewanie, raz spróbowałam i od razu się wciągnęłam. A teraz? A teraz nie wyobrażam sobie życia bez............. CZEKOLADY!  🍫🍫🍫🍫  Najlepiej gorzką z tą wyjątkową goryczką, twardą, łamiącą się z tym charakterystycznym odgłosem....(już ślinię się do ekranu pisząc ten post).  A jaka jest wasza ulubiona? Też kochanie gorzką tak jak ja? Czy może wolicie mleczną,  z nadzieniem albo białą? I z czym łączycie ją najchętniej? Uważam, że wiem naprawdę dużo o czekoladzie, ponieważ kiedy w szkole zadali nam na informatyce utworzenie własnej strony internetowej o dowolnym temacie, ja wybrałam czekoladę (możecie się śmiać, ale jak już mówiłam jestem uzależniona  😂). Postanowiłam bardzo przyłożyć się do tej pracy i zadbałam nie tylko o estetykę, ale również o ciekawe informacji. Zdecydowanie opłaciło mi się to...
Czytaj więcej

Dyniowo-kokosowe batoniki w czekoladzie! 🍫🍫🍫

Obraz
Nadszedł ten czas, że mam choć trochę wolnego czasu i w pełni mogę poświecić się temu co kocham najbardziej....czyli gotowaniu i jedzeniu, no i w międzyczasie spotkaniom z przyjaciółmi i treningom!  ❤ Dlatego dziś z rana w mojej kuchni powstała przekąska  dla prawdziwych łasuchów!  Dla wszystkich zainteresowanych przepis  poniżej ↓ Nadzienie: ★ 1 szklanka puree z dyni ★ 1/2 szklanki orzechów nerkowca ★ 2 łyżki oleju kokosowego ★ 1/2 szklanki gładkiego masła orzechowego ★ 2/3 szklanki mąki kokosowej ★ 1/3 szklanki gęstej części mleczka kokosowego ★ 4-5 łyżek syropu klonowego ★ 1 łyżeczka przyprawy do piernika ★ szczypta soli ★ 3-4 duże daktyle  ★ ew: pokruszone orzechy, nasiona itp. Polewa czekoladowa: ★ 3/4 szklanki oleju kokosowego ★ 2 łyżki cukru kokosowego ★ 1/2 szklanki kakao Wykonanie:  1. Orzechy nerkowca należy zalać letnią wodą na około 3-4h lub na całą noc, po tym cza...
Czytaj więcej

Marchewkowe kulki pełne mocy!

Obraz
Znów powracam do Was po dłuższej przerwie, ale życie licealistki nie jest łatwe  📚   Dodatkowo nadszedł czas gdzie od kilku tygodni nie miałam ani chwili dla siebie, nawet weekendy spędzam odhaczając kolejne punkty z planu dnia:  ✔zajęcia dodatkowe ✔sprzątanie  ✔lekcje ✔nauka do testów ✔notatki do testów ✔projekty ✔prezentacje ✔referaty i tak w kółko...Zwłaszcza ten tydzień był bardzo ciężki, zrozumiałam, że człowiek nie jest z żelaza (tak na prawdę każdy z nas ma w organizmie od 4 do 5 gram żelaza - wybaczcie typowy biol-chem ze mnie 😜 )   Śpiąc po średnio  5-6h dziennie, oczywiście ciągłą nauką, treningami oraz innymi obowiązkami mój organizm powiedział stanowcze STOP.  Z tego powodu takie pyszne doładowanie mocy bardzo się przydaje  😋 Przepis już niżej ↓ Składniki: ★ 1/2 szklanki startej marchewki ★ 1 szklanka daktyli ★ 4 łyżki masła midgałowego ★ 1 szklanka płatków owsianych ★ 1/2 szklank...
Czytaj więcej